Prof. Szczęsny Górski

O MITOLOGII WŁADZ DEMOKRATYCZNYCH

Pan Kłamstwa zwiódł nas za pośrednictwem Monteskiusza, abyśmy uwierzyli w jego klasyczny podział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Faktycznie podstawowe władze są dwie:
Naprzód i nade wszystko władza kreowania pieniądza, rozporządzania kredytem finansowym. Dajcie mi władze nad kredytem, a wszystkie prawa będę miał za nic – powiedział baron Meyer Amschel Rotschild.
Po wtóre, władza informacyjna. Dostęp do informacji i możliwość korzystania ze środków masowego przekazu.
Władze podane przez Monteskiusza mają znaczenie, lecz wobec tych dwóch – drugorzędne.
O społecznym funkcjonowaniu mitologii władz demokratycznych
Przyjęcie Monteskiuszowej mitologii doprowadziło do tego, że całe serie katastrof traktujemy jako wypadki przy pracy, lub wynik złej woli poszczególnych „kierowców”, nie zdając sobie sprawy z ich głębokich strukturalnych uwarunkowań.Zwróćmy uwagę szczególnie na cztery przejawy tego braku rozeznania:
1. Uderzająco częste pomijanie w rozważaniach, dyskusjach i sporach na ten temat największej potęgi: władzy nad kredytem finansowym. Bardzo też często pomija się drugą – dysponowanie informacją.
2. Przywiązuje się wielką wagę do demokratycznych mechanizmów tworzenia i funkcjonowania władz drugoplanowych: parlamentu, rządu i sądownictwa. Prawie zupełnie nie zwraca się uwagi na całkiem niedemokratyczny sposób tworzenia i funkcjonowania władz podstawowych – kreacji pieniądza i zawiadywania kredytem oraz informacji – władz, które nie pochodzą ze społecznego wyboru.
3. Mechanizmy tworzenia struktury władzy i ich funkcjonowania są szeroko dyskutowane, badane i rozpowszechniane – i dość dobrze znane w szerokich kręgach społecznych. Natomiast znikoma jest wiedza na temat powstawania i sprawowania władzy nad finansami i informacją, na temat kreacji pieniądza i zawiadywania kredytem. To, co przeciętny obywatel wie na ten temat, co sądzi o tym ogromna większość, to na ogół wiedza raczej mitologiczna niż rzeczywista. Wyobrażamy sobie tu sytuację kierowcy posiadającego to mitologiczne przekonanie o strukturze i działaniu jego pojazdu.
4. Panuje powszechny pogląd, że obecnie rządzi ekipa postkomunistyczna – „komuchy”. Jest to chyba niebezpieczna pomyłka. W istocie rządzi przecież grupa liberalno-postnomenklaturowa, powiązana personalnie, a nawet często rodzinnie, z byłą nomenklaturą PRL-u, jak i z nomenklaturą państw obozu byłego ZSRR, a z drugiej strony – coraz mocniej – z międzynarodowymi grupami finansowymi. Innymi słowy – czy pokój, czy wojna, czy komuna, czy kapitalizm – interes jest interesem; grupą ludzi wyznających starą kapitalistyczną zasadę maksymalizacji „strumienia gotówki”; grupą ludzi wołających głośno o restrukturyzację, reformę i prywatyzację, w istocie dążącą do możliwie największej prywatyzacji zysków – z jak największym uspołecznieniem kosztów.
To powszechne selektywne zaślepienie wyraża się też w tym, że np. w obywatelskim projekcie Konstytucji, w rozdziale „Zasady naczelne”, w art. 3 stwierdza się: „Władza zwierzchnia w Rzeczpospolitej należy do Narodu”, a dalej: „Naród sprawuje ją przez swoich przedstawicieli wybieranych do Sejmu i Senatu, powoływanych w powszechnym głosowaniu przez Prezydenta RP, odpowiedzialnego przed Sejmem, Rząd i niezawisłe Sądy”, oraz: „Sprawowanie władzy następuje także poprzez wyrażenie woli w referendach oraz obywatelską inicjatywę ustawodawczą”.
Natomiast o władzy finansowej i informacyjnej – ani słowa. To tak jakby określić, kto rządzi środkami transportu, nic nie wspominając, w czyich rękach ma być zarząd materiałami pędnymi.

Sposób powoływania, organizację i sposób działania Monteskiuszowych władz, projekt społeczny Konstytucji określa aż w 61 artykułach. Natomiast na temat Skarbu Państwa są tylko trzy artykuły: 108, 109 i 110 – bardzo zdawkowe. Emisję pieniądza omawia tylko jeden bardzo lakoniczny artykuł 111, przyznając to prawo wyłącznie Narodowemu Bankowi Polskiemu.
O prawie do kreacji pieniądza pozaemisyjnego, bankowego, nie ma najmniejszej wzmianki. Ustala się więc sposób tworzenia pieniądza gotówkowego, którym przeprowadza się w Polsce ok. 20% wszystkich transakcji, a pomija się milczeniem tworzenie pieniądza „bankowego”, „depozytowego”, „czekowego”, który służy do przeprowadzenia ok 80% operacji finansowych. Obecnie pieniądz czekowy – najbardziej strategiczny dla gospodarki – tworzą banki komercyjne – prywatne wytwórnie pieniędzy.
Na temat rozpowszechniania informacji i dostępu do niej są znów tylko dwa bardzo krótkie artykuły: 25 i 26.
Innym przejawem tej selektywnej nieuwagi, zapewne troskliwie zaprogramowanej i podtrzymywanej, jest tematyka podejmowana przez prasę „opozycyjną”. Większość autorów zajmuje się tropieniem spraw personalnych, ewentualnie poszczególnymi przypadkami łamania praworządności, aferami. Nieliczne publikacje omawiają powstawanie i funkcjonowanie „struktur grzechu”, które może lepiej nazywać „strukturami nieładu”. To przypomina sytuację, gdy prawdziwie wielka grabież dokonuje się dzięki odwróceniu uwagi na pościg za kieszonkowcem unoszącym portfel.
Natomiast w prasie związanej z obecnym układem rządzącym liberalno-postnomenklaturowym, spotyka się sporo artykułów opacznie „wyjaśniających” procesy gospodarcze i sprawy finansowe. Sprzyja to utwierdzaniu obiegowych mitów finansowo-podatkowych (komu zabrać, komu zwiększyć podatki, aby wam dać?), bardzo wygodnych dla „samowolnych władców kredytu” – jak ich określa papież Pius XI w encyklice Quadragesimo Anno.