Niepowtarzalny festiwal, niekonwencjonalne filmy
czyli krótka impresja o festiwalu filmowym w Niepokalanowie

            Zbliża się kolejny tym razem XVII Międzynarodowy Katolicki Festiwal Filmów i Multimediów "Niepokalanów 2002". W perspektywie czasu kolejne przeżycia, refleksje, zaduma. Brak jupiterów i światowego blichtru. Kolejne przeglądy nadesłanych z całego świata filmów przeplatane słowami rekolekcyjnymi ojca Stanisława Piętki: ... "abyśmy byli dziś lepsi niż wczoraj, a jutro lepsi niż dziś". Codzienna Msza święta, słynny niepokalanowski smak chleba, a także "Lasek" pełen wysokich drzew, zapachu bujnej roślinności, śpiewu ptaków, dróżek pośród krzewów i unosząca się wokoło aura świętego Maksymiliana, założyciela miejsca ... będącego Ośrodkiem Formacyjnym Rycerstwa Niepokalanej. Na frontonie Domu widoczny znak "MI" - Militia Immaculatae - Rycerstwo Niepokalanej.
To w tym miejscu rozwija się i pulsuje żywy kościół, kościół modlitwy i stosownej zabawy, kościół refleksji i godziwej rozrywki. To tutaj raz w roku w maju na ekranie kinowym przewijają się obrazy ludzkiej doli, zagubionej, błądzącej i poszukującej egzystencji. Zwykłe sprawy, codzienne troski i pasje przeciętnych ludzi. Ludzi zmotywowanych mocą swej wiary i ludzi zaktywizowanych tradycją i obyczajem. Nie padają strzały, nie ma przemocy, nieprzyzwoitości i wyuzdania. Możesz oglądać ekran z całą rodziną. Nie musisz ukrywać zażenowania. Zamiast zaciśniętych pięści i grymasu nienawiści, pojawia się gest otwartych rąk i uśmiechu. Widać to na pielgrzymkowym szlaku i w kręgu rodzinnym, w zwykłej pracy i młodzieżowej rekreacji. Ten świat filmowego dokumentu jak i fabuły tak bardzo kontrastuje z obrazem thrilerów, shlaserów, horrorów i innych podobnych produkcji epatujących zgrozą i agresją.
Jest formacją, ukojeniem, odpoczynkiem. Ekran przez kilka dni staje się żywym odzwierciedleniem Ewangelii, gdzie prostota jawi się wielkością, gdzie zagubieni znajdują się i gdzie nawet w cierpieniu można odnaleźć sens.
Nie, nie pasowałaby tutaj aura sprowadzona z Cannes, San Sebastian czy Hollywood. To zupełnie inny świat. Ekskluzywna sceneria, błysk fleszy, wielość telewizyjnych kamer, przepych wytwornych kreacji zakłóciłby ten festiwalowy rytm mierzony posłannictwem ewangelicznych wskazań. To promocja innej twórczości, odmiennych ekspresji, alternatywnych wizji.
Jak co roku bogaty wachlarz treści i formy począwszy od fabuły, poprzez dokument, programy telewizyjne i edukacyjne, aż do filmów amatorskich. Oprócz tego programy radiowe, muzyczne i multimedialne.
Celem tego unikalnego, jedynego w świecie przeglądu filmowego jest podsumowanie polskiego jak i światowego dorobku w dziedzinie filmu i multimediów służących głoszeniu Ewangelii. Współczesny świat przesiąknięty sekularyzmem, permisywizmem, liberalizmem, konsumpcjonizmem, relatywizmem promuje twórczość wyjałowioną z dobra, prawdy i piękna. Twórczość eksponującą nieograniczoną wolność zatruwającą umysły i serca zwłaszcza młodych odbiorców, którzy zafascynowani konglomeratem filmowej fikcji i pozoru przyjmują bezkrytycznie schematy wiodące ich w kierunku bezsensu i zagubienia. Tutaj można odnaleźć wzorce osobowe ubrane w wielkość prostoty, bezinteresowność, gotowość posługi - wzorce odrzucone przez fabułę wielkiego świata.
Organizatorem festiwalu jest Katolickie Stowarzyszenie Filmowe im. św. Maksymiliana Marii Kolbego. Kilku wspaniałych ludzi: Zygmunt Gutowski (były wieloletni dyrektor festiwalu), Andrzej Januszewski (obecny dyrektor festiwalu), Romuald Wierzbicki, Danuta Stachyra, Wiesław Domagalski, borykają się z trudnościami organizacyjnymi. Gdyby nie pośpieszyli z pomocą ojcowie franciszkanie z ojcem Stanisławem Piętką na czele udostępniając pomieszczenia na projekcje, przyjmując twórców i gości, opiekując się członkami jury - festiwal pozostałby jedynie wspomnieniem.
Tak bardzo chciałoby się uhonorować twórców, którzy przekładają "wysoki lot" nad komercyjną szmirę, którzy tworzą "dobro" mając świadomość jego odrzucenia.
Tak bardzo chciałoby się uhonorować twórców amatorów za ich wrażliwość, świeżość spojrzenia i zapał, którzy za wysupłane grosze usiłują przekazać naukę Chrystusa w amatorskich kadrach.
Tak bardzo przydałyby się pieniądze na sprawną organizację festiwalu, wydanie materiałów promocyjnych itd., itp.
Tak bardzo chciałoby się przekazać filmowy obraz na porządnej jakości sprzęcie.
Tak bardzo. Tak bardzo...
Zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli aby wspomogli to jedyne, niepowtarzalne dzieło ukazujące świat zasad i wartości w obramowaniu ewangelicznego przesłania, które od tysiąclecia kształtuje kondycję moralną i duchową naszej Ojczyzny. Tak bardzo jest nam wszystkim potrzebne.
                                                                                                                                            Jan Szafraniec
                                                                                                                przewodniczący Jury Festiwalu "Niepokalanów"

Konto Bankowe: Katolickie Stowarzyszenie Filmowe
BPH PBK S.A. IX Oddz. w Warszawie; ul. Nowogrodzka 50
nr 11101040-401040203569